środa, 1 sierpnia 2012

Chojnik- Niezdobyty zamek

Pierwszą warownią na tutejszym wzgórzu był prawdopodobnie gród obronny plemienia Bobrzan na którego zgliszczach, w XIII w. książę Bolesław Rogatka wzniósł dwór myśliwski o cechach obronnych. Obecny kształt Chojnika zawdzięczamy przebudowie przeprowadzonej w latach 1353-64 przez księcia jaworsko-świdnickiego Bolka II. Dzięki swojemu położeniu na szczycie wysokiej i stromej góry stał on się twierdzą niemal nie do zdobycia.

Zamek na planie nieregularnego czworoboku z wysoką wierzą od wschodu i budynkiem mieszkalnym od zachodu otoczono pierścieniem solidnych murów. Całe założenie powstało z kamienia. Po śmierci Bolka II zamek wraz z księstwem przeszedł formalnie na własność Karola IV Luksemburczyka, ale władzę sprawowała do swojej śmierci wdowa po Bolku Agnieszka. W rok po śmierci Agnieszki w 1392 r. zamek przeszedł na własność zamożnego śląskiego rodu Schafe Gotsch który sprawował nad nim władzę do 1634 r. Nowi właściciele tuż po przejęciu warowni rozpoczęli jej przebudowę, dobudowano wówczas północny dziedziniec oraz kaplicę św. Jerzego i św. Katarzyny. W latach 1419-34 podczas wojen husyckich zamek pozostał niezdobyty. Kolejnej przebudowy Chojnika dokonał w na początku XVI w. Urlyk Schoff Gotsch. Powstało wówczas ufortyfikowane przedzamcze, loch głodowy, pręgierz i stajnie. Z tej przebudowy pochodzi też wieńcząca mury renesansowa attyka. Kolejny właściciel Hans Ulrych II Schaffgotsch został oskarżony o zdradę cesarza Fryderryka II i w 1634 r. został stracony w Ratysbonie a jego dobra w tym Chojnicki zamek zostały skonfiskowane. Warownia została w tym czasie obsadzona przez oddziały cesarskie. W 1649 r. aktem cesarskiej łaski powrócił do poprzednich właścicieli którzy jednak nie przenieśli tu swojej siedziby.
Niezdobyta twierdza padła 31 sierpnia 1675 r. ofiarą natury. Trafiona piorunem warownia spłonęła doszczętnie i już nigdy nie powróciła do dawnej świetności. Po pożarze zgliszcza wziął pod opiekę Fryderyk Winter.W 1822 r. otwarto tu chętnie odwiedzane do dziś schronisko. Jedna z legend mówi że na zamku mieszkała piękna księżniczka Kunegunda. Jej kaprysem było aby kandydat na męża objechał konno w pełnym rynsztunku zamkowe mury. Przez lata wielu śmiałków próbowało spełnić zachciankę księżniczki ale wszyscy nikomu się to nie udawało. Kiedy pewnego dnia przybył rycerz któremu to się udało odrzucił on rękę Kunegundy. Zhańbiona i poniżona księżniczka  rzuciła się z murów zamkowych w przepaść. Podobno do dziś w księżycowe noce spotkać można ducha rycerza który objeżdża konno zamek i znika.
Zamek znajduje się w granicach Jeleniej Góry, do Sobieszowa można dojechać autobusem komunikacji miejskiej lub koleją do stacji Sobieszów. Na szczyt prowadzą dwa szlaki nieco dłuższy ale łagodniejszy czerwony i krótszy, bardziej malowniczy ale bardziej wymagający czarny.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz